Przy pracy nad kostiumami do „Jednego serca” najciekawsze było dochodzenie do formy kostiumu, czyli upraszczanie, upraszczanie i jeszcze raz upraszczanie, jego efektem jest pewna geometryzacja, asymetria – wyjaśnia kostiumografka Sabina Czupryńska.
„W koncercie, w którym tak ważną rolę pełni ruch, a w którym jednak zależy nam na pewnego rodzaju elegancji – pamiętamy o tym, żeby aktor miał totalną swobodę ruchów i żeby kostium pracował razem z nim, jak druga skóra. Tematem wyjściowym były skojarzenia z maturą – „egzaminem dojrzałości”. To jednak moment wizerunku oficjalnego, ale i prosta droga do białych koszul i plisowanych spódnic. Droga tylko pozornie prosta, bo jednak jesteśmy tu w pewnej metaforycznej, enigmatycznej przestrzeni, więc trzeba te oczywiste skojarzenia przetransformować. To dla mnie najciekawszy moment, wyzwanie. Stąd garnitury, spódnice, spódnico-spodnie, żakiety w kolorze popielatym, ale z jasnymi lamówkami, które są śladem, wspomnieniem po białych maturalnych kołnierzykach i mankiecikach. Zaś plisy pojawiają się tylko symbolicznie, w dosłownie okrojonej formie. Wybór tkanin jest moim ulubionym momentem – zachwytu, ale też momentem grozy, bo nie zawsze do końca wiadomo, jak się ona sprawdzi na scenie, w świetle, w ruchu. I to znowu szkoła minimalizmu, bo trzeba z wielu materiałów zrezygnować. Tu zdecydowałam się na dwie tkaniny, z których satynowa w kostiumach męskich pełni rolę geometrycznych wstawek, zaś w damskich owych plis, zakładek, właściwych bardziej kostiumom damskim.”
RECENZJE
„Groźny, groźny jest krzyk, kiedy w milionach zrodzi się”
Wiesław Kowalski, teatrdlawszyskich.eu
„Czesław Niemen na wiele młodych głosów”
Jacek Marczyński, rp.pl
„Dla takich właśnie spektakli się żyje.”
Rafał Turowski, rafalturow.ski
„Ja chcę jeszcze raz”
Małgorzata Kurnicka, naszteatr.pl
„Niemen. Dzieła dobrze wybrane.”
Tomasz Mlącki, dziennikteatralny.pl